Jak cieszyć się świętami i nie zepsuć formy? IKEA wymięka przy naszej instrukcji!

To pytanie pojawia się dokładnie dwa razy w roku. Przed Wielkanocą i przed Bożym Narodzeniem. I dalej wiele osób nie wie, jak się za ten temat dobrze zabrać. Dlatego postanowiliśmy, że raz, a porządnie rozwiejemy wszystkie wątpliwości i damy wam konkretną instrukcję. Jeśli myślisz, że meble z Ikea jest łatwo poskładać, to uwierz nam. Z utrzymaniem formy przez święta w Ponad Poziom jest jeszcze prościej.

• Pranie mózgu
• Mindset Ponad Poziom
• Czy święta wypadają z zaskoczenia?
• Jak najlepiej przygotować się na święta?
• Czy można się nie zalać przez święta?
• Czy można robić progres podczas świąt na redukcji?
• Jak w praktyce rozegrać makro i kalorie?
• Tłuszcz ALERT! Mamy wyjście awaryjne

Pranie mózgu Ponad Poziom

Oczywiście żartujemy, nie będzie żadnego prania. Zanim jednak przejdziemy dalej, musimy Cię ostrzec. Ten artykuł nie jest dla Januszy, ani obrażaliskich. Skoro to czytasz, to znaczy że należysz do wybranych. Nie będziemy tutaj mydlić oczu. Mówimy wprost jak jest. To czego uczymy i przekazujemy, to efekty osiągnięte pracą nad sobą i z podopiecznymi. Nikogo nie zmusimy do zbudowania twardej psychy, ani do zrobienia formy bez ambicji i szczerych chęci. Tylko z nimi jesteśmy w stanie wypracować odpowiednie nawyki, Mindset Ponad Poziom i formę. Na lata, a nie na chwilę. 

Zaczniemy od przygotowania mentalnego. Najpierw zastanów się, czego tak naprawdę chcesz. Najeść się pod korek i rzucić wszystkie swoje marzenia o formie łudząc się, że te parę dni nic nie zmieni? Bo święta są tylko raz w roku? Spoko. Urodziny, imieniny, Sylwester, Walentynki, dzień Kobiet, wesele znajomych, kawalerski ziomka i mnóstwo innych wymówek też. Tylko raz w roku. I tak mijają miesiące i lata. Później wchodzisz na Insta, obserwujesz formy innych i myślisz sobie „jak to możliwe, przecież ja z siebie tyle daje, a dalej nic”. No właśnie. Może jednak nie do końca? 

Nie daj się na to nabrać!

Jeden z lepszych tekstów, który czasem słyszymy to „jak nie zjem, to będzie im przykro”. Nie, nikomu nie będzie przykro. Mózg może próbować Cię oszukać, ale jedyna osoba, której może być przykro to Ty. Gdy tydzień po świętach zobaczysz 2 kg więcej na wadze, które ani drgnie. Uwierz nam, jesteś wartościową osobą i ludzie nie spędzają z Tobą czasu dla jedzenia. Tylko dla… czasu z Tobą. Jeśli jest inaczej i wszystko zależy od tego, czy coś zjesz, to może lepiej ich uświadomić, że są ważniejsze rzeczy niż jedzenie? 

Mindset Ponad Poziom

To właśnie on wyróżnia osoby, których formy oglądasz na naszym Insta stories i myślisz sobie „jak oni to robią?”. Dzisiaj zdradzimy Ci dokładne szczegóły działań armii formy Ponad Poziom. Przede wszystkim wiedzą czego chcą. I uwaga! Nie, nie trzymają idealnie diety podczas świąt. Mindset Ponad Poziom w połączeniu ze zdrowymi nawykami pozwala im cieszyć się tym czasem bez pudełek z kurczakiem. I bez uszczerbku dla formy.

Winny zawód czy wakacje?

Wyobraź sobie, że jesteś sommelierem i pijesz najlepsze francuskie wino z południowych regionów Prowansji. Kosztowało 1000$ za lampkę. Podziwiasz jego fakturę, napawasz się aromatem, degustujesz z namaszczeniem.  A teraz wyobraź sobie typowego Janusza na all inclusive. Ładuje na talerz wszystko co się da i szaleje w open-barze. Niezależnie czy to lubi czy nie, bo przecież zapłacił, to nie może się marnować. I co, który przykład jest bardziej podobny do polskich świąt?

Sommelier przy stole

Mindset Ponad Poziom jest twoim sommelierem przy stole wielkanocnych. Wybiera dla Ciebie tylko najlepsze kąski, w odpowiednich porcjach, do degustacji. Wszystko w myśl zasady, drugi kawałek sernika, smakuje tak samo jak pierwszy. Rozkosz dla podniebienia, satysfakcja babci i forma w ryzach. A co w tym czasie robi Janusz? Zasiada do biesiady od soboty do poniedziałku i z każdą godziną tylko bardziej luzuje pasek w spodniach. Oczywiście, w imię “troski” o zdrowie psychiczne i dbanie o relacje z jedzeniem.

Za ile sprzedasz swoją formę? Taniej niż 1000$?

Skoro pracujesz nad formą, to wiesz, że nie da jej się zrobić w tydzień, ani dwa. A Twój czas jest dużo, dużo bardziej cenny niż te 1000$. Dlatego nie zmarnujesz go rzucając się na jedzenie bez opamiętania. Mindset Ponad Poziom będzie chronił Cię przed zalaniem formy i łapaniem tłuszczu.

Czy święta wypadają z zaskoczenia?

Z zaskoczenia, to może wypaść Ci biodro na starość, jeśli nie będziesz dbać o siebie i robić Fat Killera za młodu. Na święta możesz się odpowiednio przygotować, na wyjazd do rodziny też, bo znasz ich datę dużo wcześniej. A czym lepsze przygotowanie, tym lepsza forma.

Jak najlepiej przygotować się na święta?

1. Najważniejsza zasada – pamiętaj, że w ostatecznym rozrachunku zawsze liczy się bilans. Nawet nie dobowy tylko tygodniowy. Dlatego wykorzystamy tą wiedzę i tak dostosujemy ilość przyjmowanych kalorii, żeby ostatecznie bilans tygodniowy mocno nie różnił się w stosunku do poprzednich tygodni. 
2. Zazwyczaj podczas świąt nie wpada jeden posiłek czy jeden gryz serniczka tylko trochę więcej. Dlatego przygotuj się na to z wyprzedzeniem. Planujesz przez 2 dni luźniej podejść do tematu jedzenia? Nie ma problemu. Wystarczy, że 2 dni przed świętami przytniesz trochę kalorii i zostawisz sobie większy zapas.
3. Jeśli śniadanie jesz bardzo obfite, to pozostałe posiłki zjedz mniejsze. W przypadku, gdy spotkanie planujesz wieczorem, zmniejsz posiłki poprzedzające je.
4. Pamiętaj o dostarczeniu odpowiedniej ilości białka, błonniku i wodzie. Dzięki temu poziom sytości będzie Ponad normalny Poziom. Zarówno w ciągu dnia, jak i podczas spotkania czy imprezy. W ten sposób dużo łatwiej panować nad apetytem. Możesz też wspomóc się napojami zero i kawą. 
5. Wybieraj mądrze. Nikt nie zmusza Cię do zjedzenia wszystkiego. Jedz tylko to co lubisz, w odpowiedniej ilości. Niech twój wewnętrzny sommelier czuwa. Unikaj posiłków z dużą ilością cukru i ociekających tłuszczem. Chcesz koniecznie czegoś takiego spróbować? Nie ma problemu. Grunt to rozsądna porcja. 
6. Pamiętaj, że drugi kawałek sernika zawsze smakuje tak samo jak pierwszy. Jeszcze raz umiar. 
7. To chyba oczywiste, ale wolimy przypomnieć. Nie dokładaj kalorii z płynów. Zamiast soków i zwykłej coli wybierz colę zero, napoje zero, wodę, herbatę, napary.
8. Są lepsze i gorsze alkohole. Pod kątem kaloryczności i mocy. Masz ochotę na alkohol, a smak jest sprawą drugorzędną? Tutaj najlepiej wychodzi wódka lub whiskey. Czysty alkohol, bez niepotrzebnych dodatków. Wolisz mniej %, ale lepszy smak? Wybierz Prossecco lub wytrawne wino. Piwo jest stosunkowo najbardziej kaloryczne, ale nawet na nie znajdziesz miejsce. Wystarczy dobrze rozegrać bilans. 
9. Trening tak naprawdę nic nie zmieni. Nie wiemy jak Ty, ale my wolimy świąteczny czas spędzić z rodziną, a treningami zająć się przed lub po świętach. Masz ochotę na trening? Śmiało. Nie zabraniamy. Jedyne czego zabraniamy to zalania się. Pompa po makowcu jest niezapomniana. 
10. Zamiast treningu lepiej weź psa na spacer, pobaw się z dziećmi albo przejdź się z mamą, tatą czy babcią. Spędźcie wolny czas aktywnie, każdemu mała porcja ruchu wyjdzie na zdrowie. I formę. 

Czy można się nie zalać przez święta?

Oczywiście, że tak. Najlepszym przykładem są nasi podopieczni, większość z nich nie ma śladu po świętach. Ale to nie nasza zasługa tylko ich. Ponad Poziom Mindset i odpowiednie nawyki żywieniowe, które sami wypracowali. To one gwarantują im, że zarówno przez te, kolejne i wiele innych świąt zachowają formę. Chociaż zdarzają nam się nawet takie przypadki po Metabolism Hackingu, że aby odpocząć w święta jedli mniej niż normalnie. I jeszcze schudli. Metabolizm rozkręcony, aż za mocno. Niezły paradoks, nie? Jedziesz do babci i wracasz z niższą wagą. 

Czy można robić progres podczas świąt na redukcji?

Z Mindsetem Ponad Poziom można wszystko. Poznaj Kasię. Kiedyś wrzucaliśmy jej przemianę na nasz Instagram @ponadpoziom. W raporcie po świętach było 0.6 kg i 0.5 cm w pasie na minusie. Później szło jeszcze szybciej. Kasia ma 174 cm wzrostu. Jej przemiana wygląda jak chamska reklama tabletek na odchudzanie, a to był tylko Metabolism Hacking. 

Jak w praktyce rozegrać makro i kalorie?

1. W ciągu dnia jedz posiłki białkowe z dużą ilością warzyw i małą ilością tłuszczu. Jeśli na co dzień spożywasz sporo węgli, to w tym dniu ogranicz ich ilość o 50-70%. Jeśli jesteś np. na redukcji i nie masz zbyt wysokich kalorii, możesz zrobić mocniejszy low carb. Zamiast martwić się, że bilansu wieczorem zabraknie, lepiej mocniej się zabezpieczyć. W takich posiłkach my często jemy np. 100-200g chudego mięsa lub ryby, bukiet warzyw i małą porcję migdałów lub oleju/oliwy. Czasem wleci kromka pieczywa pełnoziarnistego do tego zestawu lub ziemniaczki Pri, które mają mało kalorii, a mocno nasycają.
2. Święta trwają u Ciebie 2-3 dni? Wtedy już parę dni przed nimi obetnij węgle i tłuszcz o połowę. Przykładowo, na co dzień jesz omleta z 2 jajek, 100g płatków i 20g masła orzechowego? Daj 1 jajko, 2 białka jaj, 50g płatków i 10g masła orzechowego.
3. Jeszcze raz to powtórzymy. Podczas uczty świątecznej nie zapominaj o białku, błonniku i płynach. Takie połączenie zagwarantuję Ci sytość na wysokim poziomie. To one powinny być bazą Twojej wieczerzy (lub śniadania). Resztę traktuj jako dodatki lub deser. Jakość posiłku będzie lepsza i sumarycznie dostarczysz mniej kalorii. Szybciej się najesz do pełna. 
4. Pamiętaj, że podczas świąt spożywasz niestandardową dla siebie mieszankę: słone jedzenie o większej zawartości tłuszczu niż zwykle. Tłuszcz opóźnia opróżnianie żołądka, a sód ciągnie wodę. Taka kombinacja może spowodować zwiększoną retencję wody. Dlatego waga po świętach może się wahać. Nie przejmuj się tym jednak. Wróć do swoich założeń żywieniowo-treningowych. Po 2-3 dniach dniach waga ustabilizuje się i wróci na swoje miejsce. Wynik? Forma utrzymana!

Tłuszcz ALERT! Mamy wyjście awaryjne

Coś poszło nie tak i wszystko wymknęło się spod kontroli? Mało prawdopodobny scenariusz, bo właśnie kończysz kolejny etap budowania świadomości i wzmacniasz swój Mindset Ponad Poziom. Gdyby jednak coś nie zagrało i jedzenie wzięłoby górę to… niczym się nie przejmuj. Nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem. Najgorszą rzeczą którą możesz robić, to mieć wyrzuty sumienia. Zwłaszcza, że jeśli chociaż w części nasza instrukcja została zastosowana, to i tak zjedzonych kalorii było znacznie mniej niż normalnie. Dzięki temu szybciej wrócisz na odpowiednie tory po świętach. Dodatkowo zastosuj manewr analogiczny jak przed świętami. Przytnij o połowę tłuszcz i węgle przez 2-3 dni i wyrównaj bilans tygodniowy. A jeśli jesteś w Ponad Poziom, to już w ogóle możesz mieć spokojną głowę. Fat Killer załatwi sprawę. Tylko nie traktuj tego jako przyzwolenia i furtki na obżarstwo! Na to się nie zgadzamy.

Podsumowanie

1. Jest mnóstwo okazji, które wypadają raz w roku. To żadna wymówka.
2. Nie daj się nabrać na „jak nie zjesz z dokładką, to będzie mi przykro”!
3. Przygotuj się odpowiednio do świąt. Będziesz mieć większe pole do wykorzystania. 
4. Bilans rządzi. Manewruj nim, a brak formy Ci nie straszny. 
5. Wybieraj mądrze i pamiętaj o Mindsecie Ponad Poziom. Umiar i nawyki przede wszystkim.
6. Nie sprawdzaj wagi od razu po świętach. Daj sobie parę dni i poczekaj, aż waga się wyrówna.
7. Pochwal się nam, że walka z podstępnymi kaloriami została wygrana. Będziemy z Ciebie dumni!
8. Rób formę dalej. Zasługujesz na nią. Święta Cię nie zatrzymały, więc już nic Cię nie pokona.
9. Pamiętaj. Ponad Poziom Mindset!

Dzięki za przeczytanie artykułu. Będziemy wdzięczni za ocenkę i udostępnienie! Niech armia formy Ponad Poziom rośnie w siłę, a te święta będą najbardziej docięte w historii!